sobota, 13 października 2012

party rockin

Witajcie Kochane !
Wracam dziś z nieco imprezkowym imagem na paznokciach, ale w końcu mamy upragniony ( przynajmniej przeze mnie ) weekend :)
Muszę nadrobić blogowe zaległości bo oczywiście miałam ambitne plany trzaskania postem co dzień - no niestety miało być pięknie a wyszło jak zawsze :P
Dzisiejszy osobnik to lush lacquer " party rockin " - jednym zdaniem trójkolorowy brokat zatopiony w niebieskawej, transparentnej bazie.
Żeby było bardziej rockowo, jego tłem postanowiłam zrobić Opi Not Like The Movies - Katy Perry
- duochrom tak naprawdę o wielu wymiarach ( u mnie najbardziej widoczna jest fioletowo-zielona poświata na srebrze ).
Poniższe zdjęcia przedstawiają dwie warstwy Opi, które jednak okazały się nie do końca kryjące stąd widoczne prześwity końcówek. I także dwie warstwy "party".
Nadmienię, że efekt na fotkach jest dość ubogi, bo naprawdę paznokcie lśniły jak wybuch supernovej :)

Zdjęcia wieczorową porą z lampą ( na małym paznokciu jedna warstewka party brokatu )




Bez lampy




Lubicie brokatowce czy uważacie je za odpustowe ?

Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie !!!

35 komentarzy:

  1. Wow, to się nazywa błysk! :) Moim zdaniem wyszło super!
    Ja lubię brokatowce, choć oczywiście wiele zalezy też od okazji- np. na egzamin na uczelni nie pomalowałabym paznokci w taki sposób, ale już na codzień- czemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) nio błyszczało, że już biżuteria zdawała się być niepotrzebna :)

      Usuń
    2. O proszę, i metalik może być prześliczny. Zwłaszcza ukoronowany takim fajnym topem. Mnie zaś czkawką odbija się przygoda z Sally Hansen i jej Lapis Amethystem, kiedy to moje paznokcie były pociągnięte takim smużalcem, że coś okropnego normalnie :D

      Usuń
    3. aż z ciekawości poszukam swatchy Twojego amethystu skoro takie okropieństwo :P

      Usuń
    4. Cholera^ - aż zaniemówiła, bo nic nie mówi :D [takie okropne^]

      Usuń
    5. ...szukam jeszcze Zajęczaczku :P daj mi parę dni :)))

      Usuń
  2. Ale cudnie wyglądają z tym brokatem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. swietna w sam raz na impreze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma brokatu - nie ma imprezy!!! :D

      Usuń
    2. yes :P

      potem tylko koszmarnie sie zmywa te brokaty ;)

      Usuń
    3. Eee, po imprezie to koszmarny może być kac. Albo powód, dlaczego było wesoło^

      Usuń
  4. świetnie wyszło, ja sama nie noszę brokatów, ale u innych uwielbiam je podziwiać, piękny efekt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) a dlaczego nie nosisz kochana - nigdy? też kiedyś miałam inny stosunek do takich błyskotek - ale chyba z wiekiem wiele poglądów się zmienia i podobają czy smakują mi takie
      rzeczy, na które kiedyś zupełnie nie zwracałam uwagi :)

      Usuń
  5. o ja ciemna nieświadoma że lush ma swoje lakiery :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie m.in. dlatego czekam na ten polski sklep :P

      Usuń
    2. ale nie wiem czy to jest ta sama firma - ten mój to lush lacquer :) mają sklep pod tym adresem
      http://www.etsy.com/shop/lushlacquer

      Usuń
    3. oj to faktycznie nie ta sama, czyli nie jestem az taka ciemna ;D

      Usuń
    4. poprawiam bo jeszcze się ktoś na to złapie :)

      Usuń
    5. pewnie tylko ja taka ynteligetna :P

      Usuń
  6. Trzaskanie postem co dnia... ech, obietnice, obietnice ;)

    Brokat tak, ale tylko na weekendowe wyjścia. Na codzień mogę mieć najbardziej zwariowany kolor (np. Innocent Toxin) ale ma być spokój z błyskiem i glamour :D

    Tło mi się strasznie podoba. Aż szkoda, że tyle się czeka na tę piekielną VB :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po dwóch tygodniach od zamówienia - dziś dopiero wysłali wysyłkę :) cieszę się, że wogóle - ale przeginają coraz bardziej - zachowują się jak cholerni monopoliści :P

      Usuń
    2. Tak? A mi napisali, że wysyłka była w zeszłą środę!
      Niestety, chyba są. Znasz jeszcze jakiś inny sklep z OPI, Essie i całą resztą w tej cenie? Gdyby nie to, już dawno (i nie tylko przez czas dostawy) bym ich olała ciepłym... barszczem :P

      Usuń
    3. Niestety ich ceny też mi odpowiadają - oprócz tego zostaje tylko yebay :( tanie chinki i seche vite są na alphanailstylist.pl, jest amazon.co.uk lub niemiecki czasami z promocjami i to tyle moich źródeł :)

      Usuń
  7. Podobają mi się u innych, u siebie niekoniecznie...;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ołoooł, jakiż błysk! :) Brokaty wolę zostawić na "święto" :) Wtedy można zaszaleć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) chociaż zimą często skłaniam się ku brokatom także na co dzień :)

      Usuń
  9. Fajny pomysl na imprezowe paznokcie!

    OdpowiedzUsuń