Witajcie Kochane !
Wracam dziś z nieco imprezkowym imagem na paznokciach, ale w końcu mamy upragniony ( przynajmniej przeze mnie ) weekend :)
Muszę nadrobić blogowe zaległości bo oczywiście miałam ambitne plany trzaskania postem co dzień - no niestety miało być pięknie a wyszło jak zawsze :P
Dzisiejszy osobnik to lush lacquer " party rockin " - jednym zdaniem trójkolorowy brokat zatopiony w niebieskawej, transparentnej bazie.
Żeby było bardziej rockowo, jego tłem postanowiłam zrobić Opi Not Like The Movies - Katy Perry
- duochrom tak naprawdę o wielu wymiarach ( u mnie najbardziej widoczna jest fioletowo-zielona poświata na srebrze ).
Poniższe zdjęcia przedstawiają dwie warstwy Opi, które jednak okazały się nie do końca kryjące stąd widoczne prześwity końcówek. I także dwie warstwy "party".
Nadmienię, że efekt na fotkach jest dość ubogi, bo naprawdę paznokcie lśniły jak wybuch supernovej :)
Zdjęcia wieczorową porą z lampą ( na małym paznokciu jedna warstewka party brokatu )
Bez lampy
Lubicie brokatowce czy uważacie je za odpustowe ?
Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie !!!
Wow, to się nazywa błysk! :) Moim zdaniem wyszło super!
OdpowiedzUsuńJa lubię brokatowce, choć oczywiście wiele zalezy też od okazji- np. na egzamin na uczelni nie pomalowałabym paznokci w taki sposób, ale już na codzień- czemu nie ;)
dziękuję :) nio błyszczało, że już biżuteria zdawała się być niepotrzebna :)
UsuńO proszę, i metalik może być prześliczny. Zwłaszcza ukoronowany takim fajnym topem. Mnie zaś czkawką odbija się przygoda z Sally Hansen i jej Lapis Amethystem, kiedy to moje paznokcie były pociągnięte takim smużalcem, że coś okropnego normalnie :D
Usuńaż z ciekawości poszukam swatchy Twojego amethystu skoro takie okropieństwo :P
UsuńCholera^ - aż zaniemówiła, bo nic nie mówi :D [takie okropne^]
Usuń...szukam jeszcze Zajęczaczku :P daj mi parę dni :)))
UsuńAle cudnie wyglądają z tym brokatem ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńswietna w sam raz na impreze :)
OdpowiedzUsuńnie ma brokatu - nie ma imprezy!!! :D
Usuńyes :P
Usuńpotem tylko koszmarnie sie zmywa te brokaty ;)
Eee, po imprezie to koszmarny może być kac. Albo powód, dlaczego było wesoło^
Usuńświetnie wyszło, ja sama nie noszę brokatów, ale u innych uwielbiam je podziwiać, piękny efekt:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) a dlaczego nie nosisz kochana - nigdy? też kiedyś miałam inny stosunek do takich błyskotek - ale chyba z wiekiem wiele poglądów się zmienia i podobają czy smakują mi takie
Usuńrzeczy, na które kiedyś zupełnie nie zwracałam uwagi :)
Fajny glitter :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba! ;-))
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczynki :)
Usuńo ja ciemna nieświadoma że lush ma swoje lakiery :O
OdpowiedzUsuńno właśnie m.in. dlatego czekam na ten polski sklep :P
Usuńale nie wiem czy to jest ta sama firma - ten mój to lush lacquer :) mają sklep pod tym adresem
Usuńhttp://www.etsy.com/shop/lushlacquer
Chyba nie ta sama...
Usuńoj to faktycznie nie ta sama, czyli nie jestem az taka ciemna ;D
Usuńpoprawiam bo jeszcze się ktoś na to złapie :)
Usuńpewnie tylko ja taka ynteligetna :P
UsuńTrzaskanie postem co dnia... ech, obietnice, obietnice ;)
OdpowiedzUsuńBrokat tak, ale tylko na weekendowe wyjścia. Na codzień mogę mieć najbardziej zwariowany kolor (np. Innocent Toxin) ale ma być spokój z błyskiem i glamour :D
Tło mi się strasznie podoba. Aż szkoda, że tyle się czeka na tę piekielną VB :P
po dwóch tygodniach od zamówienia - dziś dopiero wysłali wysyłkę :) cieszę się, że wogóle - ale przeginają coraz bardziej - zachowują się jak cholerni monopoliści :P
UsuńTak? A mi napisali, że wysyłka była w zeszłą środę!
UsuńNiestety, chyba są. Znasz jeszcze jakiś inny sklep z OPI, Essie i całą resztą w tej cenie? Gdyby nie to, już dawno (i nie tylko przez czas dostawy) bym ich olała ciepłym... barszczem :P
Niestety ich ceny też mi odpowiadają - oprócz tego zostaje tylko yebay :( tanie chinki i seche vite są na alphanailstylist.pl, jest amazon.co.uk lub niemiecki czasami z promocjami i to tyle moich źródeł :)
UsuńPodobają mi się u innych, u siebie niekoniecznie...;)
OdpowiedzUsuńteż tak kiedyś miałam z brokatami :)
UsuńOłoooł, jakiż błysk! :) Brokaty wolę zostawić na "święto" :) Wtedy można zaszaleć!
OdpowiedzUsuńdokładnie :) chociaż zimą często skłaniam się ku brokatom także na co dzień :)
UsuńFajny pomysl na imprezowe paznokcie!
OdpowiedzUsuńLubię takie błyskotki :)
OdpowiedzUsuńja na imprezowe wyjścia szczególnie :)
Usuń