Hejka Moje Drogie :)
Mimo niesprzyjających okoliczności przyrody dopiero wczoraj udało mi się zrobić zdjęcia, więc pokażę Wam nad czym się zachwycałam :)
Lakier odczekał trochę swoje, bo jak to mam w zwyczaju po pierwszym swatchu nieco zbił mnie z tropu i poszedł odpocząć, chodzi mi głównie o jego wykończenie, do którego nie pałam ognistą miłością i fakt, że jedna warstwa wygląda naprawdę fatalnie.
Przedstawiam metaliczną Suzi & the 7 Düsseldorfs z Germany Collection 2012.
Kolor to niby jaskrawa purpura, która u mnie wykazuje wiele z jaskrawego fioletu ( mam kurtkę w ciemniejszym i bardziej tępym fioletowo-granatowym odcieniu i tak świetnie się z nią komponował, że stanie w porannym korku stało się chyba po raz pierwszy miłym punktem dnia :), standardowo natomiast wszystko zależy od światła - czasami widać coś z czerwieni innym razem niebieskie refleksy... Ostatnio patrząc na moje paznokcie przyszły mi na myśl fioletowe szaty księdza w kościele w czasie postu, jeśli wiecie o co mi chodzi ?:P Generalnie kolor jest bardzo ciekawy a efekt idealnej tafli lusterka momentami zaskakujący. Oczywiście nie było by tego wszystkiego bez dwóch warstw bezwzględnych oraz żelkowego topu z Golden Rose, którego też bardzo przepraszam, bo dopiero w tym przypadku nauczyłam się z nim postępować :) odrobina cierpliwości nabiera tu dużego wymiaru, co z moją porywczością jest czasami barierą nie do przejścia :) Suma sumarum Top GR okazał się bardzo porządny a wrażenie na paznokciach jest jak po mani hybrydowym.
Niestety ale tylko lekko rozmyte zdjęcia pokazują metaliczno-lustrzany efekt najlepiej,
oprócz tego mały bonus od mojego aparatu - niebieskawe drobinki, które dla oka na żywo
są zupełnie niewidoczne.
Fotki w trzecim dniu noszenia.
Zestaw ten okazał się mega odporny i dopiero dziś ( czyli w czwartym dniu noszenia ) pojawił się
mały odprysk ( i to jeszcze z mojej winy ), który uzupełniłam bez problemu, a mam jeszcze pomysł
na przedłużenie żywotności - będzie to Fantasy Fire Max Factora ( nie omieszkam podzielić się z Wami tym widokiem :)
Na koniec zawartość paki jaka nadeszła do mnie wczoraj ze sklepu Kalina- - nadmienię, że sklep realizuje zamówienia błyskawicznie - moją przesyłkę wysłano w poniedziałek. Teraz wypróbuję na sobie zbawienną ponoć moc osławionych organicznych kosmetyków zza wschodniej granicy :)
ekspresowa maseczka do twarzy, organiczny szampon przeciwłupieżowy, drożdżowa maska do włosów, maska odżywcza dla łamliwych i osłabionych włosów
A czy Wy lubicie lakiery na fioletową nutę ? może macie inny pomysł na znoszony lakier ( poza zmyciem oczywiście :)?
Pozdrawiam i życzę miłej końcówki tygodnia :)
Kolor piękny, taki biskupi:-) Ją zazwyczaj na bable i starcia nakladam flejksy, ale najczęściej zmywam:-)
OdpowiedzUsuńwyszedł bardzo purpurowy, ale na żywo widać więcej akcentów fioletowych, nie chciał skubaniec
Usuńsię pokazać :(
Ale fajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńw realu wygląda jeszcze lepiej :)
UsuńFiolety tak (ten od razu mi się skojarzył z biskupem :D ) ale frosty nie. Zainteresował mnie natomiast ten żelkowy top coat, napiszesz o nim coś więcej? M.
OdpowiedzUsuńwłaśnie na żywo nie jest to kolor biskupi - bardziej jaskrawy żywy fiolet, niestety lakier nie współpracuje rzetelnie z aparatem :( a żelek naprawdę mnie zaskoczył - dałam za niego 8,50 i jest godny polecenia, nie obkurcza się na paznokciu ( jak np. SV), nadaje gładki i żelkowy efekt ( nie potrafię tego jakoś obrazowo opisać )- mogę to porównać do bezbarwnego silikonu, trzeba tylko zaczekać nieco aż lakier przeschnie, bo top nie jest wysychaczem, więc chwila cierpliwości musi być, natomiast jak zaschnie to świetnie i długo się trzyma bez jakichkolwiek zmian - myślę, że za tą cenę rewelacja. Zaglądnij na ich stronkę, zamawiałam stamtąd :*
UsuńNa szczęście mam do GR rzut beretem, przejadę się niedługo :)
UsuńSzczerze to chyba nie mam fioletu już żadnego :P Wyrzuciłam stary zaschnięty, ale nie szukam zamiennika :)
OdpowiedzUsuńmoże jeszcze kiedyś wrócisz do tego koloru :)
UsuńByć może :) Głęboko wierzę, że każdej z nas pasuje KAŻDY kolor, wystarczy tylko dobrać swój odpowiedni odcień :)
Usuńmoże tylko nie każdy się dobrze czuje w jakichś kolorach, czasami wystarczy się przełamać a efekt może pozytywnie nas zaskoczyć :)
UsuńMój kolor i moje wykończenie. Kolor rzeczywiście taki "kościelny". Taki kolor nazywa się chyba biskupim fioletem :)
OdpowiedzUsuńna żywo wygląda bardzo ciekawie, poza tym nie widać ordynarnych pociągnięć po pędzelku a co do koloru to wyszła faktycznie biskupia purpura, ale na paznokciach jest ciemniejszy :)
UsuńKolor jest typowo mój, uwielbiam fiolety, purpury, fuksje, to kololry w których czuję się najlepiej i wyglądam najlepiej ;D nudziakom mówię nie! ;D
OdpowiedzUsuńja mam różne fazy na kolory, teraz bardziej zdecydowane królują :) nie! mówię tylko perłowym wykończeniom :)
Usuńteż mi się perłowe wykończenia nie podobają, jak byłam na makijażu w MAC i podczas makijażu Pani się mnie pyta jakich cieni nie lubię, a ja jak w kościele: Wszystko byle nie perłowe! :D
Usuńhahaha - mój mąż mówi o takich perłach, że to głęboka komuna :P
Usuńdokładnie! Z ust mi to wyjęłaś... i policzki pomalowane pomadką a cień do powiek siegający brwi, o zgrozo! Pamiętam taką jedną pielęgniarkę kiedy byłam w szpitalu w 2007 roku, ostry tapir czarnych włosów, różowa szminka, czarna kreda na całe oczy, o matko! :D i opalenizna na skwarka :D szybko wyzdrowiałam po jej zobaczeniu :D
Usuńhahaha - babka ewidentnie zatrzymała się na etapie "Wandy i bandy", coraz rzadziej ale takie "perełki" się zdarzają, no w końcu to pewnie ich najlepszy czas młodości wtedy przypadał :)
UsuńLubię takie kolory, bardzo :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla odświeżenia koloru nie wymyślam nic nowego poza nałożeniem jakiegoś toppera lub pękacza/croc'a bądź innego lakieru w stylu MF. Czekam na prezentację z Fantasy Fire :)
Udane zakupy, z chęcią poczytam o wrażeniach bo kusi mnie ta oferta ale nie wiem czy warto.
Wiem że lubisz :) Myślę, że jest to dobry podkład dla FF :)
UsuńUżyłam dziś szampon, maskę drożdżową i maseczkę do twarzy, więc na razie niewiele mogę powiedzieć. Maseczka ekspresowa jest bardzo mocna, albo ja mam taką wrażliwą skórę, Xkselimek
o niej pisała, że maseczkę można stosować na 10 min. przed wyjściem gdzieś itd. u mnie to by nie przeszło bo po 10 min. wedle sposobu użycia poczułam szczypanie i palenie na całej twarzy a po zmyciu wodą skóra była ogniście czerwona i już się bałam, że taka zostanę - przypominało to poparzenie słoneczne, idealnie w tych miejscach gdzie był kontakt ze skórą, co najwyżej mogłabym pójść jako czerwonoskóra squo na bal przebierańców :) na szczęście po jakiejś pół godzince czerwoność zeszła i nawet nic wielkiego się nie stało - skóra jest miękka i gładka, ale do maski podchodzę już z rezerwą - dam jeszcze innym do wypróbowania i sprawdzę czy mnie uczula czy może takie jej właściwości :)
Oj to w takim razie maseczka ekspresowa nie dla mnie. Nie dość, że mam bardzo wrażliwą skórę to jeszcze problematyczną i później efekt może być opłakany. Staram się raczej mało kombinować choć te kosmetyki z jednej strony korcą mnie to obawiam się reakcji mojej skóry :/
Usuńkolor piekny- w sam raz do stonowanego stroju wtedy doda kreacji drapieznosci :)
OdpowiedzUsuńja mialam kiedys podobny z sephory i bardzo go lubilam- niestety nie pociagnal dlugo bo zasechl w czasie krotszym niz rok- na paznokciach tez nie utzymywal sie dlugo (ale to normalka na moich paznokciach )
jestem na tak !!!!
Może Kochana to nie tylko kwestia Twoich paznokci tak do końca - w zasadzie to wystarczy dobry top i też można się dłużej cieszyć idealnym mani :) nie znoszę poodpryskiwanych paznokci - wiadomo, że czasami wypadki się zdarzają, ale widziałam też straszne przypadki i to jeszcze jak ktoś ma kontakt z klientem brr.
Usuńuhh u mnie najlepsze lakiery typu essie, opi, plus coat (ostatnio good to go), plus baza pod to wszystko i w najlepszym wypadku lakier utrzymuje mi sie 2 dni :)
Usuńa propos lakierow opi :P
u nas w Hiszpanii ostatnio dodawali miniaturke lakieru do jakiejs gazety-niestety cena nie byla zbyt zachecajaca, dlatego tez skusilam sie tylko jeden kolor- niestety nie znam nazwy
pozdrowienia i pisz nowego posta- zcekam niecierpliwie!!!
pokaż Kochana na blogu to może rozpoznam kolor :)
UsuńRzeczywiście kolor kojarzy sie z postem ;D świetne porównanie do księdza haha :))
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - to ładnie się prezentuje ;)
Dziękuję Helu :) Myślę, że kolor wart zobaczenia na żywo :)więc jak przyjedziesz robić mani na swój ślub 2014-2015 to z pewnością Ci go pokażę :*
UsuńDla mnie trochę za bardzo uderza w fiolet, wolę bordo.
OdpowiedzUsuńdziękuję, że zobaczyłaś w nim fiolet - mój aparat to wredny kłamca :)
UsuńŚliczny, takie właśnie lubię.
OdpowiedzUsuńU mnie to jest taki ciepły fiolet :)
dziękuję Kochana - całe szczęście, że Ty też widzisz fiolet :D
UsuńPiękny kolor. Napisz coś o tych kosmetykach, też chciałabym je zamówić ale zawsze coś innego kupuję najpierw :P.
OdpowiedzUsuńJuż przeczytałam komentarz wyżej na temat pierwszego wrażenie po użyciu tych kosmetyków do włosów :).
Usuńszampon mogę polecić, bo po dwukrotnym zastosowaniu zniknął mi łupież, którego nabawiłam się po innym szamponie, poza tym włosy fajnie się układają i nie są sianowate :)
Usuńraz zastosowałam maskę z drożdżami piwnymi, która ma powstrzymać włosy przed wypadaniem i pomóc rosnąć nowym, po pierwszym razie jest ok, wrażenie miałam nieco cięższych włosów, ale w pozytywnym tego znaczeniu, poza tym zero problemu z rozczesaniem, maska nie zostawia jakiejś tłustej powłoki bo jest raczej lekka, nie zostawia też piwnego zapachu, natomiast na tyle wnika we włosy, że jest uczucie cięższych włosów :) nie stosowałam jeszcze tej ostatniej, która jest chyba na łamliwe włosy, co prawda nie mam takich, ale opakowanie mi się na tyle spodobało, bo przypomina jakieś przetwory domowe, że ją kupiłam :P
oj kusisz, właśnie miałam pytać jak ten szampon:D kolor świetny, jakoś przegapiłam zupełnie tą kolekcje Germany, zaraz zerknę co tam jeszcze było;)
UsuńDzięki za pamięć, nareszcie wolny weekend nadrabiam zaległości:*
w Germany sporo klonów do złudzenia przypominających kolory z innych serii, więc za wiele z tej kolekcji nie pokupiłam :)
UsuńNadrabiaj moja droga bo brakuje mi tu Ciebie :)
ślicznie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na konkurs, do wygrania buty :D
www.modnaaa.blogspot.com
dziękuję :)
UsuńŚwietny kolor. Zdecydowanie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie się go nosi :)
Usuńpo 3 dniach wygląda znacznie lepiej
OdpowiedzUsuńOgólnie ja jak już wybieram się do Bonarki to kończy się tym, że zamiast kupić tego co chciałam, kupiłam masę niepotrzebnych gratów... i za dużo tam przestrzeni dzięki której mogę marnotrawić czas do woli :D okropieństwo :D aaaa pms na zakupach to zjawisko u mnie nader częste :P
OdpowiedzUsuńdokładnie przejście z jednego końca na drugi i zaliczenie 1-2 butików daje już pół godziny, złodziej czasu z tego sklepu niesamowity :) najbardziej lubię jeździć do Kazimierz - wszystko skumulowane i człowiek nie nachodzi się nadaremnie :)
Usuńoj popieram kazimierz rządzi jeżeli chodzi o galerie u mnie:D
UsuńU siebie wolę inne kolory... a na innych paznokciach taki fiolet mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńczęsto obserwuję u siebie takie zjawisko - zazwyczaj to dotyczy też ubrań czy makijażu :)
UsuńYour naildesign is really pretty!! What a beautiful and lovely colour!! I need a nailpolishes like yours as well:) Love it!
OdpowiedzUsuńHope you visit me on my blog
fashionobsession-mieni.com
kolorek świetny ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba :)
Usuńkolorek mi sie podoba...jednak bardziej ciekawia mnie te kosmetyki...:)))czekam na obszerniejsza recenzje:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ivonko pod niektórymi komentarzami napisałam co nieco, ale generalnie polecam, ja i kilka osób z mojej rodziny jest bardzo zadowolonych, wiem, że szampon zakupię jeszcze i maski też, może tylko wypróbuję inne warianty :) pozdrawiam serdecznie :)
Usuńkolorek bardzo sympatyczny;D
OdpowiedzUsuńprawda, że ?:)
Usuńszampony są dobre, sama uzywam i jestem zadowolona z Natura siberica i mam ochote na wiecej kosmetykow z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę i wiem, że zakupię jeszcze kolejne :)
Usuń