piątek, 26 października 2012

Number One Nemesis

Witajcie kochane :)
Ostatnio obchodziłam "osiemnastkę" ! Przy tej wyjątkowej okazji nałożyłam lakier, przed którym broniłam się nieco i leżał od maja, kiedy to opadła moja początkowa euforia. Miałam o nim trochę inne wyobrażenie, no  w sumie już sama nie wiem jakie ( chyba po prostu lubię się czepić na początku :)
Number One Nemezis - bo o nim mowa pochodzi z kolekcji 2012 The Amazing Spiderman nawiązującej do nowego filmu a inspirowanej sztuką graffiti.
Kolor przypomina mi stare albo patynowane złoto - opi mówi, że to metal w musującym niklu, natomiast co typowe, to, że w różnym oświetleniu objawiają się różne oblicza koloru.
Nakładanie nie sprawiło mi żadnego problemu i krycie dawała już jedna warstwa ( na poniższych zdjęciach ), nie kładłam dwóch z powodu początkowej obawy przed zmywaniem i jak się okazało zupełnie bezpodstawnej, bo lakier zmywa się raczej jak krem niż brokat.

Zdjęcia przedstawiają jedną warstwę bez topa ( i bez lampy ).



Jeśli posiadacie lakier Chanel 529 Graphite - można powiedzieć, że to jego dupe.


W sztucznym świetle.


I jeszcze fotka moich różyczek z okazji naszej 18-tki ;) Małe sprostowanie : w ubiegłym tygodniu pyknęła nam rocznica 18 lat bycia razem ( byście nie myślały, że jestem z oddziału geriatrycznego to poznaliśmy się bardzo wcześnie - w odniesieniu do mnie tuż po zabawach lalkami :)


Miłego weekendu Wam życzę !!!


sobota, 20 października 2012

Sweet Sweet Tulipan

Hejka :)
Zanim pokażę Wam dzisiejszą red piękność, muszę się pochwalić zdobytymi trofeami, czyli pierwszą wygraną w mojej historii blogowej i ogółem raczej też :)
Nagroda przywędrowała do mnie od mojej kochanej Beauty in English, której kreatywnego bloga gorąco wszystkim polecam :) Dziękuję z tego miejsca raz jeszcze za radość jaką mi sprawiłaś :*

A oto co wygrałam :


Oczywiście wszystko jest już w użyciu :) a co do wody postaram podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami już niebawem (jest to tego typu kosmetyk, że nie muszę czekać do końca buteleczki).

No dobrze to czas już na moją Lady :) Kontynuuję nadal wątek przedstawiania czerwieni, który jednak postanowiłam urozmaicać innymi lakierami, jakie akurat noszę na paznokciach ( nie maluję ich specjalnie dla bloga - wybaczcie ale u mnie działa to raczej odwrotnie :)
Tulipan Holenderski (Dutch Tulips) z kolekcji klasycznej Opi to kolejny z moich czerwonych ulubieńców :)
Lakier to kremowa malinowa czerwień, której kryje już pierwsza warstwa ( przedstawiona na zdjęciach ). Dzieje się tak, gdyż lakier jest bardzo napigmentowany, więc przy tym i jego zmywanie nie należy do najprzyjemniejszych ( przy dwóch warstwach jest jeszcze bardziej krwawo :).
Jednak ten cudowny kolor rekompensuje mi wszystko i sięgam po niego z prawdziwym uwielbieniem.

Zdjęcia z lampą w sztucznym świetle, ale na żywo kolor jest bardziej amarantowy.



Nie nakładałam topa.



Sweet Sweet Tulipan - znacie to? :)




Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie !!!


sobota, 13 października 2012

party rockin

Witajcie Kochane !
Wracam dziś z nieco imprezkowym imagem na paznokciach, ale w końcu mamy upragniony ( przynajmniej przeze mnie ) weekend :)
Muszę nadrobić blogowe zaległości bo oczywiście miałam ambitne plany trzaskania postem co dzień - no niestety miało być pięknie a wyszło jak zawsze :P
Dzisiejszy osobnik to lush lacquer " party rockin " - jednym zdaniem trójkolorowy brokat zatopiony w niebieskawej, transparentnej bazie.
Żeby było bardziej rockowo, jego tłem postanowiłam zrobić Opi Not Like The Movies - Katy Perry
- duochrom tak naprawdę o wielu wymiarach ( u mnie najbardziej widoczna jest fioletowo-zielona poświata na srebrze ).
Poniższe zdjęcia przedstawiają dwie warstwy Opi, które jednak okazały się nie do końca kryjące stąd widoczne prześwity końcówek. I także dwie warstwy "party".
Nadmienię, że efekt na fotkach jest dość ubogi, bo naprawdę paznokcie lśniły jak wybuch supernovej :)

Zdjęcia wieczorową porą z lampą ( na małym paznokciu jedna warstewka party brokatu )




Bez lampy




Lubicie brokatowce czy uważacie je za odpustowe ?

Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie !!!

sobota, 6 października 2012

The One That Got Away

Hejka :)
Mimo dzisiejszego wyjątkowo pracowitego dnia chciała bym Wam jeszcze pokazać piękny kolorek jaki mi towarzyszył.
The One That Got Away z kolekcji Katy Perry bo o nim mowa to moje ponowne odkrycie.
Choć lakier mam już od zeszłego roku to jakoś omijałam go szerokim łukiem bo uważałam, że niekorzystnie wyglądam w takich wisienkach. Jednak zmieniłam zdanie :)
Lakier jest nietuzinkowy - nakłada się jak krem, kryje już jedna warstwa, posiada miliony roziskrzonych drobinek, które tworzą efekt tafli szkła na paznokciach i nadają głębię.
Oprócz tego, kolor zachowuje się jak klasyczny multi-chrom i nie jest do końca określony -
u mnie to coś między wiśnio-fuksją z różowo-złotymi refleksami.
Natomiast najbardziej podoba mi się efekt lusterka na paznokciach jakie tworzą drobinki :)

Poniżej nieco przekłamane fotki, ponieważ lakier kompletnie ignorował aparat i w żadnym świetle nie chciał się pokazać :(

W dzień - jedna warstwa bez topu.


Wieczorową porą z lampą kolor wyszedł bardzo czerwony choć naprawdę dużo w nim różowości.



Widać trochę efekt lusterka :)


A Wam w jakich kolorach minęła sobota ? :)

Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie !!!


poniedziałek, 1 października 2012

Czerwony koktajl

Hejka Kochane !

Nie wiem jak Wy ale ja szczególnie jesienną porą uwielbiam nosić kolor kolorów czyli... czerwień!
Lubicie - prawda??? :) Barwa ta uważana jest za kolor życia, silnych emocji i jest też synonimem piękna w niektórych językach.
Dlatego postanowiłam okrasić dziś swój post i przedstawiam Wam Opi Paint My Moji-toes Red
z kolekcji SOUTH BEACH 2009.
Lakier jak dla mnie cudownie uniwersalny - idealny zarówno do szpilek i małej czarnej jak i szarego dresu :)
noszę go z prawdziwym uwielbieniem do pracy tym bardziej, że aplikacja jest bezproblemowa i całkowite krycie następuje już po pierwszej warstwie !!!
Konsystencja też moja ulubiona niezbyt gęsty kremik, który do tego nie barwi płytki i skórek więc nakładam go bez bazy :)
Poniższe fotki przedstawiają zachowanie koloru w różnych warunkach (jedna warstwa ! lakieru bez topa)

w słońcu


w domu





wieczorem




Jednocześnie uprzedzam, że w związku z zamiłowaniem do tego koloru często będzie czerwono w moich postach :) A może niektóre z Was znajdą coś dla siebie ( oko do Hexx ana ) Chcecie??? :)


Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie !!!